Naukowcy z University of Texas Southwestern Medical Center prowadzą badania które mają pomóc chorującym na cukrzycę typu 1. Okazuje się, że to nie insulina jest kluczem do rozwiązania problemu, a glukagon.

Cukrzyca typu 1 objawia się koniecznością przyjmowania zastrzyków z insuliny do końca życia. Powodem tego jest zbyt wysoki poziom cukru we krwi, który jest obniżany przez insulinę. Hormon o przeciwstawnym działaniu - glukagon, powoduje wzrost poziomu cukru we krwi. Naukowcy zabrali się w takim razie za glukagon i redukcję jego wydzielania w organizmie. Konieczna była zmiana sposobu myślenia, bo naukowcy uważali, że do utrzymania poziomu cukru we krwi niezbędna jest insulina. Okazuje się, że bez niej można się obejść, a okiełznanie glukagonu da te same efekty, co prawidłowe wydzielanie insuliny.

Badania wyglądają obiecująco, przynajmniej na myszach. Kiedy lekarstwo wejdzie w fazę testów na ludziach i czy będzie skuteczne, nie wiadomo. Jest to ogromny krok w rozwoju medycyny, który może spowodować, że miliony ludzi na całym świecie przestaną przyjmować codzienne zastrzyki z insuliny.

źródło: http://www.endocrineweb.com